Co jest takiego w zachodach słońca, że niezmiennie zachwycają? Jakaś magia, która przyciąga niezależnie od wieku, narodowości i płci. Na Malcie za jedno z najlepszych miejsc na podziwianie zachodów słońca uchodzą klify Dingli. Udało nam się dotrzeć na czas w ostatniej chwili i potwierdzamy – miejscówka rewelacyjna. Zaraz opowiemy jak tam dotrzeć i czym są klify.
Klify Dingli – atrakcja Malty
Dlaczego klify Dingli (Dingli Cliffs) zaliczane są do czołówki atrakcji Malty? Po pierwsze wapienne klify to niezwykłe dzieło morza i wiatru. Ponadto tutaj znajduje się także najwyższy punkt Malty – wzniesienie Ta’ Dmejrek (253 m n.p.m.). I wreszcie – widok na Morze Śródziemne z wysokości ponad 200 metrów aż po horyzont.
Reasumując – idealne miejsce na obserwowanie odwiecznego spektaklu, jakim są zachody słońca.
Skąd wzięła się nazwa?
Dingli to najprawdopodobniej przekształcone nazwisko. Sir Thomas Dingley, Anglik i rycerz Zakonu Świętego Jana, żył w XVI i władał okolicznymi ziemiami.
Lokalizacja klifów
Klify położone są ok. 16 kilometrów od Valletty, ok. 5 kilometrów od Rabatu na południowo-zachodnim wybrzeżu wyspy. Z centrum miasteczka Dingli dojście zajmuje ok. 10 minut. My szliśmy bardzo szybko, żeby zdążyć, bo jednak w styczniu dzień krótki, więc zajęło nam to zdecydowanie mniej niż 10 minut. Zabrakło już jednak czasu, żeby poszwendać się wzdłuż klifów.
Jak dojechać do Dingli
Do centrum Dingli bez przesiadek:
- Z dworca Valletta autobusami nr 52 / 56.
- Z Mdiny/Rabatu autobusami nr 52 / 56 / 181 / 201
Spośród wymienionych autobusy 56 i 201 zatrzymują się także na przystanku Tarag, tj. tuż obok „wejścia” na klify.
Linia 201 łączy lotnisko z Rabatem/Mdiną, więc i z drugiej strony zapewnia dojazd do klifów.
Przed odwiedzeniem klifów Dingli sprawdź jednak ofertę transportu publicznego w oficjalnej wyszukiwarce połączeń.
Porada
- W styczniowe popołudnie wiatr był naprawdę mocny i chłodny na klifach. Czapki i kaptury poszły w ruch. Żałowaliśmy, że nie mamy rękawiczek. W miasteczku temperatura była całkiem przyjemna. Z opisów w Internecie wynika, że miejsce znane jest z „odświeżającej bryzy”.
- Skalista powierzchnia jest bardzo nierówna, sporo dziur i naturalnych nierówności. Odradzamy wizytę w klapkach. Nawet w butach trekkingowych trzeba było bardzo ostrożnie stawiać stopy.
Podsumowanie
Usiąść na ławeczce z ukochaną osobą i obserwować cudowny, odwieczny spektakl na niebie – brzmi romantycznie? Wpadnij do Dingli zobaczyć klify. Życzymy Ci, żebyś trafił/a na flautę, przyjemną temperaturę i wolne miejsce na ławce.
Daj znać w komentarzu, jak udał się wypad.