Twierdza Momcziłowa to nasze wielkie odkrycie, dzięki któremu poznaliśmy kolejny fragment niezwykle burzliwej historii Bułgarii. Czy słyszał_ś kiedyś o bułgarskim bohaterze o imieniu Momcził? Czym sobie zasłużył na pamięć? Dlaczego akurat temu miejscu nadano jego imię? Gdy dotarliśmy do twierdzy, my też nie mieliśmy bladego pojęcia, kim był Momcził. Widok z góry nas zachwycił, a historią zajęliśmy później. Zobacz, jaką przeplatankę widoków i historii przygotowaliśmy dla Ciebie.
Gdzie znajduje się twierdza Momcziłowa
To zapierające dech w piersiach widokami miejsce (Момчилова крепост), znajdziesz w Rodopach we wsi Gradyt (Градът), ok. 17 kilometrów do miejscowości Smolian (Cмолян) i ok. 110 kilometrów do Płowdiw (Пловдив). Na górę wyjeżdża się bardzo stromą i krętą drogą. Lepiej nie mijać się z innym samochodem. Parking wyznaczono niewielki, ale zmieściliśmy się.
Wstęp płatny, za parkingiem znajduje się kasa i centrum informacyjne.
Jak trafiliśmy do twierdzy Momcziłowa
Całkowicie przypadkiem. Pojawił się drogowskaz, a na hasło twierdza (крепост), aż nam się oczy zaświeciły. Błyskawiczna decyzja, ostre wejście w zakręt i pojechaliśmy w nieznane. I był strzał w 10. Zachwyt i myśl „chwilo trwaj”, bo stąd już tylko można dotknąć nieba.
Chyba nie jest to zbyt popularne miejsce wśród gości z Polski, bo jak później sprawdziliśmy, w przewodniku nie było o twierdzy ani słowa, w necie po polsku właściwie nic nie ma. Strona internetowa poświęcona twierdzy dostępna wyłącznie w języku bułgarskim (2024) – jeśli czytasz w cyrylicy, to spróbuj, bo warto. Pani w kasie była wyraźnie mile zaskoczona, gdy dowiedziała się, skąd jesteśmy. Poczuliśmy się jak odkrywcy. Wspaniałe uczucie. Dobrze, że znając cyrylicę, mogliśmy wczytać się w tablice informacyjne i zrozumieć znaczenie miejsca, do którego trafiliśmy zrządzeniem losu.
Dzieje twierdzy Momcziłowa
Powstanie twierdzy wiąże się z czasami cesarza Justyniana I Wielkiego (rządził w latach 527-565), a twierdza, obecnie znana jako twierdza Momcziłowa powstała jako jedna w wielu twierdz w Rodopach, paśmie Starej Płaniny (Стара планина) oraz nad Dunajem, które miały chronić Bizancjum przed barbarzyńcami.
Forteca, choć zbudowana w tak trudno dostępnym miejscu, nie utrzymała się zbyt długo – spalili ją Słowianie w VI wieku.
Przypuszcza się, że została odbudowana w XI wieku.
Kim był Momcził
Ziemie, na których wznosiła się m.in. twierdza (wtedy pod nazwą Povisd) znalazły się w 1343 roku pod panowaniem rządzącego i grasującego w Rodopach Momcziła, któremu cesarzowa Anna Sabaudzka nadała tytuł despoty, a cesarz Jan VI Kantakuzen zaś nadał mu tytuł sebastokratora. Tak oto konkurujący władcy zabiegali o Momcziła, który jednak robił swoje i nie patrząc na cesarskie gierki, poszerzał swoją strefę wpływów m.in. o kolejne twierdze. Trzeba zaznaczyć, że Momcził pogrywał ostro z Kantakuzenem, przepraszał i rozrabiał dalej.
Samowola Momcziła sprawiła, że cesarz wysyłał przeciwko niemu armię, która nie mogła jednak sobie z nim poradzić.
Bycie rozbójnikiem to nic nowego dla Momcziła, bo wcześniej już działał w grupie hajduków, która grasowała na granicy. Jako pierwszy, cesarz Andronik III Paleolog chciał wykorzystać potencjał Momcziła i jego bandy, dlatego zlecił mu chronienie ziem, które rozbójnik wcześniej… plądrował. Momcził starych przyzwyczajeń nie mógł się pozbyć.
Ziemie, którymi rządził i których jednocześnie bronił przed Turkami, sięgały aż Morza Egejskiego (zwanego w bułgarskiej tradycji/historii Morzem Białym). W 1344 Momcził ogłosił się niezależnym władcą w Rodopach i na wybrzeżu Morza Egejskiego.
Momcził ostro walczył o niezależność, lecz ostatecznie zginął 7 lipca 1345 roku w heroicznej walce z wojskami osmańskimi i… bizantyjskimi. Bitwa rozegrała się w miejscowości Peritheorion (bułg. Перитор / Peritor), na terenie dzisiejszej Grecji. Oprócz Momcziła, który miał wówczas 40 lat, zginęła zdecydowana większość jego oddziałów, które liczyły ok. 4000 ludzi.
W ludowych przekazach pozostał bohaterem Bułgarów, ale też i Serbów, bo najważniejsze w jego historii jest to, że walczył przeciwko Turkom oraz był obrońcą mieszkańców Rodopów przed ich wpływami.
Podobno był niezwykle wysokim człowiekiem, o krzepkiej posturze. Jego charyzma przyciągała ludzi, którzy wierzyli w słuszność jego decyzji i woleli zginąć wraz z nim, niż się poddać.
Kres twierdzy Momcziłowa
W latach 60 lub 70. XIV wieku wojska osmańskie zdobyły i spaliły twierdzę, która już na wieki została ukrytą ruiną na szczycie wzgórza.
Tracka świątynia
Zagospodarowanie tego niezwykle malowniczego miejsca jest jednak dużo starsze. Jak to w Bułgarii bywa, także i tutaj zachowały się ślady trackiej bytności. W V – IV wieku przed naszą erą istniała tutaj tracka kamienna świątynia. O trackiej świątyni skalnej doczytaliśmy, że mogła być aktywnie użytkowana aż do III-IV wieku, co ustalono na podstawie znalezionych fragmentów ceramiki.
Zaś podczas prowadzonych badań archeologicznych w roku 2008 znaleziono także elementy świadczące o funkcjonującej tutaj średniowiecznej kaplicy z XIII-XIV wieku.
![]() |
![]() |
Wykopaliska na terenie twierdzy Momcziłowa
Pod koniec XIX wieku pozostałości twierdzy zainteresowały badaczy, lecz dopiero w 1966 ruiny uznano za zabytek narodowy. Kolejne systematyczne prace archeologiczne zaczęto w 1986 roku, później przeprowadzono ponownie w latach 2007-2010.
Zwiedzanie twierdzy Momcziłowa
Od parkingu i kasy droga w zasadzie wiedzie ostro pod górę, ale na szczęście parking znajduje się na tyle wysoko, że ostatnie strome podejście nie zajmuje już wiele czasu.
Za to w nagrodę można odpocząć w altance, a obłędny widok rekompensuje wysiłek.
Od altanki można iść w prawo lub w lewo, co nie ma większego znaczenia, bo i tak obejdziesz teren dookoła i dostaniesz się na najwyższy punkt z flagą Bułgarii, gdzie – wg archeologów – znajdowało się kiedyś najważniejsze miejsce trackiej świątyni.
I właśnie widok z tego niegdyś świętego miejsca powala na kolana.
Podobno także stąd załoga fortecy widziała przy dobrej pogodzie fortecę Smolian i fortecę Rudozem.
Stosunkowo niedawno, dzięki środkom UE, ruiny twierdzy przeszły wielką metamorfozę. Kładka biegnąca wzdłuż skał robi wrażenie, do tego nowe tablice informacyjne, altanka, ławeczki, a wieczorem można zobaczyć spektakl audiowizualny.
Podsumowanie
Informacje na tablicach nie wyczerpały naszego zainteresowania, kim był Momcził, więc po powrocie do domu zaczęliśmy drążyć bułgarskie źródła. Trzeba przyznać, że postać ciekawa, a do tego tragiczna i kontrowersyjna.
Historia jest niewątpliwie interesująca i ważna, ale przede wszystkim dla widoków i spaceru ścieżką biegnącą wzdłuż skalnej ściany zdecydowanie warto tutaj się przyjechać. Polecamy gorąco!