Niezwykłych monastyrów w Bułgarii znajdziesz wiele, ale dlaczego warto także odwiedzić monastyr Rożeński? Po pierwsze, to największy monastyr w górach Pirin, a jego historia sięga IX wieku. Po drugie, dla tych widoków na niezwykłe kształty piaskowców. Wychodzisz z prawosławnej świątyni i od razu trafiasz do krainy piramid – malowniczych i wykonanych ręką natury. Przejdźmy zatem do szczegółów.
Monastyr Rożeński – historia świętego miejsca
Monastyr Rożeński (Роженски манастир „Рождество Богородично”) zbudowano na przełomie XII/XIII lub początku wieku XIII (sporo stron bułgarskich przekopaliśmy i wersje różnią się od siebie), a rozbudowano pod koniec XVI wieku. Greckie źródła podają, że już w roku 890 było tu święte miejsce.
Pożar zniszczył zabudowania w XVII wieku, a na początku XVIII wieku odbudowano monastyr dzięki datkom z całego kraju. Natomiast cerkiew ukończono ostatecznie w 1732 roku.
Ciekawostka – doczytaliśmy, że witraże (1715) wykonano z weneckiego szkła.
Skąd wzięła się nazwa „Rożeński”
Рождение / раждане to narodziny, a cerkiew przyklasztorną poświęcono Narodzeniu Matki Boskiej. Oczywiście takie miejsce musi czymś przyciągać wiernych – cudowna ikona Maryi Dziewicy jest kopią ikony, która strzegła klasztoru Iwiron na górze Athos. Ikonę podarował zaś monastyrowi rożeńskiemu opat z Iwironu. Na ikonie można dostrzec datę 1790.
Freski na zewnątrz cerkwi wymagają interwencji konserwatorów. Natomiast freski w klasztornym ossuarium datowane są na rok 1662, tych jednak nie widzieliśmy.
Z zewnątrz klasztor prezentuje się skromnie, lekko ukryty po lewej stronie otwartej przestrzeni, jakby nie chciał zakłócać widoków.
Dziedziniec zachwyca połączeniem drewna i kamienia, galeryjkami zarośniętymi winoroślą.
Palma w monastyrze? A jednak. I jak widać, czuje się bardzo dobrze na zacisznym dziedzińcu.
Monastyr i skalne piramidy
Piramidy z piaskowca znane jako mełnickie piramidy (Мелнишки пирамиди) ciągną się na trasie Rożen – Mełnik i wyznaczają dolinę rzeki Mełniszka (Мелнишка река). W anglojęzycznych publikacjach znajdziesz je jako Melnik Earth Pyramids.
Oprócz rzucających się w oczy piramid, których wysokość sięga nawet 100 metrów, można dostrzec także inne kształty – jedni widzą grzyby, wieże, igły – wystarczy uruchomić fantazję.
Jasne „fronty” piramid robią wrażenie nieprzystępnych pionowych skał.
Wędrówka między Mełnikiem a Rożenem może być nie lada gratką dla miłośników ptaków, gdyż spotkać tutaj można ponad 100 gatunków skrzydlatych przyjaciół. Nas tradycyjnie bardziej interesowały rośliny i na początku października natrafiliśmy na krokusy?
Jak trafić tam, skąd dobrze widać piramidy?
Po wyjściu z monastyru skręć w lewo, idź przez pastwisko. To legalna ścieżka, trzeba tylko „rozbroić” na chwilkę elektrycznego pastucha. Jak to zrobić? Wystarczy na chwilę zdjąć przewód z haczyka, a po przejściu oczywiście zaczepić go tam, gdzie był. Nie jest to trudne, bezpieczeństwo zapewnia nawet rękojeść z tworzywa sztucznego.
Grób Sandanskiego
Stojąc na parkingu plecami do monastyru, zobaczysz jeszcze jedno ważne miejsce – cerkiew Cyryla i Metodego, a obok niej grób Sandanskiego. Kto to taki? Jane Sandanski (1872-1915) był bułgarskim i macedońskim rewolucjonistą, walczył z Imperium Osmańskim. Zginął niedaleko Rożenu.
Uznawany jest za bohatera narodowego w Macedonii i w Bułgarii – walczył z imperium tureckim – a jego nazwisko upamiętniono jako nazwę miejscowości Sandanski (Сандански), ok. 30 km od Rożenu.
Nie mieliśmy jednak śmiałości podchodzić bliżej grobu, by nie przeszkadzać krówkom w śniadaniu.
Monastyr Rożeński – jak dojechać
Monastyr Rożeński znajduje się około 6-7 kilometrów od Mełnika. Droga wiedzie przez malowniczą wioskę o nazwie Rożen, której nazwa powstała jako nawiązanie do monastyru. Gdyby ktoś zgłodniał po zwiedzaniu klasztoru i okolic, to w wiosce bez problemu można coś zjeść. Droga na końcu wsi odbija w prawo, lekko pod górę. Przed monastyrem wyznaczono parking.
Przyjechaliśmy na miejsce około 8:30, więc na parkingu było tylko jedno auto, a grupka zwiedzających właśnie wychodziła monastyru. I dzięki temu mieliśmy luksus – zwiedzaliśmy bez tłumów.
Koło południa, gdy wracaliśmy ze szwendania po okolicy, na parkingu było już gęsto i głośno.
Do monastyru prowadzi też szlak z Mełnika – w przewodnikach spotkasz się z określeniem eco-trail. Nie testowaliśmy tej opcji, więc nie możemy wypowiedzieć się o stopniu trudności oraz stanie szlaku.
Wrażenia
Przed monastyrem kręcą się łagodne bezpańskie psy, które liczą na smakołyki od pielgrzymów i turystów. Jedna suczka nas sobie upodobała i poszła z nami na spacer, a raczej to ona nas prowadziła. Na rozwidleniach ścieżek jasno sygnalizowała, w którą stronę należy skręcić.
Niestety nie mieliśmy ze sobą nic do jedzenia, mogliśmy jedynie podzielić się z psinką wodą. Żal nam było zostawiać miłą i inteligentną sunię, która poświęciła nam tyle energii w upalny dzień.
Monastyr i zasady zwiedzania
Pamiętaj o stosownym ubraniu – nawet w gorący dzień obowiązuje nakaz zakrywania ramion i kolan. Dla zapominalskich przygotowano gustowne wdzianka.
W cerkwi nie wolno fotografować, dlatego też mamy jedynie zdjęcia z dziedzińca. „Kościelny” nam nie zwrócił uwagi, że fotografujemy stare mury, ale byliśmy tylko my i przemieszczaliśmy cichutko jak myszki. Aby mieć pamiątkę z wnętrz, pozostało nam jedno – kupić pocztówki.
Goście mogą odwiedzać monastyr w godzinach 7 – 19. Zdecydowanie polecamy przybyć o świcie – im wcześniej, tym lepiej.
Porada – największe święto w monastyrze odbywa się 8 września, może być wtedy bardzo tłoczno.
Podsumowanie
Wycieczka do Monastryru Rożeńskiego to znakomity pomysł na połączenie zwiedzania zabytków z naturą, połączenie duchowości Bułgarii z przepiękną przyrodą. Dodamy jeszcze, że monastyr Rożeński w 1973 wpisano na listę narodowych zabytków Bułgarii.
A na drugą część dnia wybierz się do pobliskiego Mełnika, by zobaczyć niezwykłe góry z innej perspektywy.