Twierdza Kaliakra (Калиакра) zachwyca o zachodzie słońce – ruiny wyrastają na czerwonych skałach, ponad 70 metrów nad poziomem morza, a w ciepłym blasku promieni słonecznych całość wygląda romantycznie i tajemniczo. Nie bez powodu nazywano to miejsce piękną ziemią, czyli kaliakrą. Można się spotkać też z etymologią kalii akra, czyli z greckiego „miejsce dobrze chroniące przed wiatrami”.
A czerwień skał? Według legendy – wzięła się z krwi tych, którzy walczyli o ten strategicznie położony skrawek ziemi.
Legend związanych z Kaliakrą jest wiele. Chcesz się dowiedzieć więcej? Czytaj dalej.
Legenda o 40 pannach
Legenda głosi, że za czasów Imperium Osmańskiego 40 panien skoczyło do Morza Czarnego. Dziewczęta połączyły się warkoczami i razem, jednocześnie rzuciły się do wody. Wybrały śmierć, byleby nie trafić w hańbiące ich cześć łapy Turków. Niewinne dziewczyny upamiętnia biały pomnik koło parkingu.
Mówi się, że to właśnie krew wypływająca z ich zmasakrowanych ciał, które rozbiły się o ostre krawędzie, mogła zabarwić skały.
Przylądek Kaliakra – kilka słów o historii
Wszystko zaczęło się już w IV w. p.n.e., gdy powstała w tym atrakcyjnym i strategicznym punkcie fortyfikacja Traków, którą zwano Tirizis od nazwy plemienia Tirizi. Gród był siedzibą trackiego władcy Lizimacha, jednego z potomków samego Aleksandra Macedońskiego. Mieszkańcy czuli się na przylądku na tyle pewnie, że w jaskini na końcu tego skrawka ziemi składowali dobra zrabowane Persom.
Nie będziemy szczegółowo wnikać w analizy historyczne, ale trzeba wspomnieć, że później Kaliakra wielokrotnie przechodziła z rąk do rąk – urzędowali tutaj Grecy, Rzymianie, Bizantyjczycy, Bułgarzy i Turcy. Oczywiście każda fala ludności zostawiła swój ślad.
W IV wieku w skałach wykuto szyby, które umożliwiały wciąganie towarów praktycznie z poziomu morza, co bardzo usprawniło życie.
Wiesz, co jest najstarszym i jednocześnie praktycznym zabytkiem Kaliakry? Termy rzymskie z IV wieku. Warto nadmienić, że w rejonie Kaliakry odnaleziono pozostałości aż 28 antycznych i średniowiecznych śladów osadnictwa. Zachowały się ślady 4 nekropolii, a w ok. 300 okolicznych jaskiniach odkryto dowody, że były zamieszkałe.
Kaliakra przeżywała okres rozkwitu w XIV, gdy była stolicą bułgarskich książąt – Balika i jego młodszego brata (wg innych źródeł – syna) Dobroticy. O zamożności i znaczeniu państewka świadczy, że bito tutaj nawet własną monetę. Dobrotica doprowadził do tego, że Kaliakra stała się siedzibą jego despotatu – księstwa Karwuna, które dysponowało flotą 14 galer wojennych.
Zwiedzanie przylądka Kaliakra
Przed ruinami twierdzy wyznaczono spory parking. Wstęp na teren przylądka jest płatny – opłata za parking jednocześnie jest biletem wstępu na teren twierdzy.
![]() |
![]() |
Przy samym parkingu nie da się przeoczyć pomnika rosyjskiego admirała Fiodora Uszakowa (zm. 1817), który pokonał w 1791 flotę turecką w tym rejonie, a tym samym zasłużył na pamięć Bułgarów. Warto wspomnieć, że Uszakow jest od 2001 świętym Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
Zwiedzanie zaczyna się od przejścia przez całkiem dobrze zachowaną/odbudowaną bramę.
Po paru krokach zobaczysz pozostałości dawnych budynków – łaźni, świątyń itd.
W jednej z grot działa malutkie muzeum (bez dodatkowych opłat).
Na terenie twierdzy działa restauracja z tarasem, a widok na morze przyciąga gości.
Kaliakra i legendy o świętych
Muzułmanie uważają, że tutaj znajduje się jeden z 7 grobów tureckiego derwisza. Sari Saltik, bo o nim mowa, żył w XIII wieku. Uchodził za świętego, a jego kult zyskał popularność m.in. w rejonie Dobrudża, czyli w okolicy Kaliakry. Według legend prawosławnych wspomniany derwisz, był identyfikowany także z 6 różnymi świętymi chrześcijańskimi, m.in. ze św. Mikołajem z Myry.
Znane jest także podanie, które głosi, że na przylądku Kaliakra znalazły spokój doczesne szczątki św. Mikołaja. Według legendy, że gdy Mikołaj uciekał przed Turkami, to Bóg stworzył skały, by umożliwić mu ucieczkę. Niestety ostatecznie nie uchroniło go to przed śmiercią. Tam, gdzie zginął, wzniesiono kapliczkę. I najważniejsze – tuż obok kaplicy znajdziesz fantastyczny punkt widokowy.
Kaliakra – dom dla wędrownych ptaków
Kaliakra uznana została za rezerwat przyrody. Tędy przebiega Via Pontica – szlak migracyjny ptaków na trasie z Europy do Afryki. Największy ruch odbywa się od sierpnia do października. Niektóre gatunki zamieszkują w zagłębieniach skał.
Podobno w okolicy można spotkać delfiny. Nam niestety żaden się nie pokazał.
Podsumowanie
Kalikara nas zachwyciła. Trafiliśmy tutaj niedługo przed zachodem, gdy łagodne słońce podkreślało urok tego miejsca. Kolor skał sam z siebie jest niesamowity, a w ciepłym świetle zachodzącego słońca piaskowiec wyglądał zjawiskowo. Skoro tyle legend nawiązuje do krwi, to ten dwukilometrowy przylądek musiał być świadkiem wielu dramatycznych wydarzeń, bo przecież w każdej legendzie kryje się ziarno prawdy.
Na przylądku znajduje się także niedostępny dla zwiedzających teren wojskowy, co świadczy, że jest to nadal miejsce strategiczne.
Znasz inne nadmorskie twierdze? Możesz coś polecić? Podziel się w komentarzu.