Tepelena (Tepelenë) – niewielka miejscowość położona na wysokim brzegu rzeki Vjosa. Wizyta w Tepelenë to dobry pomysł na rozprostowanie kości na trasie Berat – Gjirokastër. Co tu można zobaczyć? Pozostałości zamku słynnego Alego Paszy oraz niesamowity most nad zachwycającą rzeką Vjosa. Całość dopełnia sanatoryjny klimat czystego miasteczka.
Gdzie leży Tepelena
Tepelena leży przy jednej z głównych dróg Albanii, czyli SH4 wiodącej do Gjirokastry. My jechaliśmy do Tepelenë z Beratu, a nawigacja najpierw ciągnęła na Fier, a potem już malowniczo w dół prosto na Tepelenë. Widoki po drodze cudowne.
Położenie zamku
Twierdza znosi się na płaskowyżu, ok. 300 metrów powyżej rzeki Vjosa, na jej lewym brzegu.
Zamek Tepelena – historia
O dziejach zamku Tepelenë trudno doszukać się wielu informacji. Wiadomo, że strategiczne położenie wzgórza, w którego pobliżu łączą się doliny rzek Drino i Vjosa, dostrzegli już Bizantyjczycy. Za ich czasów osada była malutka, a do obrony służyła wieża.
Po Bizantyjczykach pojawili się Turcy osmańscy, którzy zniszczyli bizantyjskie umocnienia i wznieśli niewielki zamek z 2 bramami, których ślady pozostały do dziś.
Dopiero na początku XIX wieku, za czasów Alego Paszy, zaczęto intensywną rozbudowę fortecy z 3 bramami oraz 3 wielokątnymi wieżami. Warto wspomnieć, że wysokość murów sięgała 10 metrów.
Niestety nie ma już śladu po pałacu Alego Paszy.
Kim był Ali Pasza
Na postać Alego Paszy z Tepelenë natkniesz się w Albanii bardzo często, więc warto wiedzieć, kim był.
Ali Pasza żył w latach 1740-1822. Urodził się we wsi Beçisht w pobliżu Tepelenë w rodzinie tureckiego namiestnika południowej Albanii. Gdy Ali miał 14 lat, jego ojciec został zamordowany przez rywalizujący o wpływy klan.
Ali Pasza dla Albańczyków jest jednym z największych bohaterów narodowych, ale trzeba wspomnieć, że nie był postacią krystaliczną. Słynął z okrucieństwa i miał na koncie wiele morderstw. Najpierw walczył z członkami swojej rodziny, którym stopniowo odbierał ziemię, później wystąpił przeciwko samemu sułtanowi rozbijając wojska namiestnika, Selima Paszy.
Historia trochę podobna, jak w przypadku Momcziła, o którym pisaliśmy przy okazji opisu jednej z twierdz w Bułgarii.
Następnie korzystając także z umiejętnego przekupstwa urzędników, sam zdobył tytuł paszy i został nie tyle namiestnikiem, co niezależnym władcą – nie tylko terenów Albanii, ale Rumelii, jak w czasach Imperium Osmańskiego nazywano Półwysep Bałkański.
Ali Pasza uchodził za wytrawnego polityka – układał się z Turkami, Grekami, Rosjanami, z Napoleonem, a później z Brytyjczykami. Przypisuje się także duże zdolności organizacyjne. Nawet przyjął chrześcijaństwo, ponieważ chciał zostać władcą Greków. Sułtan Mehmet II w 1820 uznał go za buntownika i wysłał na Bałkany armię, której ponad rok zajęło pokonanie oddziałów Ali Paszy. Ostatecznie poddał się w 1822, ale mimo obietnic odcięto mu głowę, którą dostarczono do Stambułu.
Ciekawostka – w 1809 roku Ali Pasza spotkał się z lordem Byronem, który podróżował po Bałkanach. Upamiętnia to zdarzenie tablica na murach twierdzy. I jeszcze jedna literacka ciekawostka – Ali Pasza pojawia się także na kartach powieści Aleksanda Dumasa „Hrabia Monte Christo”.
Zejście nad rzekę
Od placu przed południową bramą zamku prowadzą schodki w dół. Dalej wiedzie metalowa kładka nad szosą, która przy okazji też jest świetnym punktem widokowym.
Nad wodę zejść można schodami, które miejscami przypominają podjazd.
![Tepelena,widok na rzekę Vjosa i góry od strony południowej bramy zamku i kładki nad drogą SH4. 20240430_100504-ink](https://szwendobyle.pl/wp-content/gallery/al-tepelena/20240430_100504-ink.jpeg)
Turkusowa rzeka Vjosa
W porannym słońcu kolory, jakimi raczyła nas rzeka Vjosa powalały. Turkusowe, błękitne i zielonkawe odcienie przenikające się i migoczące w promieniach. Wszystko dzięki wapieniom.
Zachwycający widok, którym można byłoby się długo napawać, gdyby nie napięty plan dnia.
Warto wiedzieć, że rzeka zaczyna swój bieg w Grecji, a uchodzi do Morza Adriatyckiego
Tepelena i wiszący most Beçishti
Most drga przy każdym kroku, a Jarek oczywiście wyrwał do przodu z wielką radością.
Dla mnie było to wyzwanie, więc czekałam aż na moście będzie pusto. Oczywiście, co chwilę ktoś się pojawiał, więc łatwo nie było, ale dałam radę.
Nazwa mostu nawiązuje do nazwy wsi, w której urodził się sławetny Ali Pasza.
Most Beçishti – najważniejsze fakty
Most (Ura e Beçishtit, Ura e Ali Pashë Tepelenës) ma aż 260 metrów długości. Pierwszy most w tym miejscu istniał już w czasach rzymskich (I wiek p.n.e.). W średniowieczu powstał most na bazie rzymskich pozostałości. Odbudowany za czasów Alego Paszy pod koniec XVIII wieku.
Z mostu dobrze widać potężne mury zamku i konstrukcję drogi, która biegnie poniżej.
Osiołki, czyli żywa tradycja
Podchodząc do zejścia w stronę mostu, zauważyliśmy „zaparkowane” na trawniku osiołki. Po przejściu na drogą stronę napotkaliśmy na dwa kolejne „zaparkowane” w cieniu pod schodami. Okazało się, że osiołki to ekologiczny i praktyczny pomocnik. Panie umieszczały na osiołkach zakupy/towary przeznaczone na handel.
Jakoś nie pomyśleliśmy, żeby uwiecznić osiołki na zdjęciu, ale jak osiołek wygląda, to pewnie prawie każdy wie. Te miały na grzbietach coś w rodzaju siodła z drewnianymi elementami, na których panie zawieszały siatki. Nie wypadało robić paniom zdjęcia.
Tepelena i sanatoryjny klimat miasteczka
W Tepelenë władze miasta muszą bardzo lubić porządek – toaleta publiczna wymyta z rana, trawniki przystrzyżone. Ekipa sprzątająca nawet suche listki zbierała na głównym placu miasta, który nosi nazwę – nie zgadniesz – Ali Pashë Tepelena.
Zgłodniejesz zwiedzając Tepelenë? Na pyszne byrki trafisz kierując się nosem, 10 kroków od placu.
Tepelena czy Tepelenë
Na koniec drobne wyjaśnienie. W wersji albańskiej funkcjonują zamiennie dwa zapisy nazw wielu miejscowości, tak też jest i w tym przypadku. Jarek zgłębiał tajniki albańskiej gramatyki i ortografii, ale turyście to się nie przyda. Najważniejsze, żeby wiedzieć, że chodzi o to samo miejsce.
Podsumowanie
Jeśli trafisz do Tepelenë w słoneczny dzień, to z pewnością kolor rzeki Vjosa Cię zachwyci. Droga SH4 już wcześniej wiedzie wzdłuż rzeki. Malownicza trasa podkręca apetyt na to, co można podziwiać w Tepelenë. Zdecydowanie warto zaplanować przystanek, zobaczyć zamek, poszwendać się bulwarem nad Vjosë, przejść (lub przebiec) po wiszącym moście.