Myślisz, że na terenie byłego NRD nie ma nic ciekawego? Daj się porwać na wycieczkę do Bad Muskau. Pięknie wyremontowany zamek w Bad Muskau zachwyca kolorem elewacji i niezwykle zgrabną bryłą. Otacza go uroczy i jednocześnie gigantyczny Park Mużakowski, po którym można się szwendać godzinami. Wyjątkowość tego miejsca dostrzegło także UNESCO. Przejdźmy zatem do szczegółów.
Gdzie leży Bad Muskau?
Bad Muskau leży w Saksonii nad Nysą Łużycką. Dosłownie tuż za polską granicą. Stąd już tylko 60-70 kilometrów do Zgorzelca. Dzięki tej lokalizacji Bad Muskau stanowi częsty cel wycieczek mieszkańców woj. lubuskiego i nie tylko, a otwarta granica sprzyja wycieczkom pieszym i rowerowym, a także odpoczynkowi wśród zieleni.
Nowy zamek, czyli największa atrakcja Bad Muskau
Nowy Zamek (Neues Schloss, Schloss Bad Muskau) wzniesiono w XIX wieku w stylu neorenesansowym. Przewalający się front doprowadził niestety do pożaru w 1945. W efekcie czego ruina straszyła przez lata, a park zatracił swoją pierwotną koncepcję, zwłaszcza po polskiej stronie.
Wreszcie w 2013 roku zamek – choć raczej powinien zwać się pałacem, bo nie pełnił w swoim założeniu nigdy funkcji obronnych – prawie odzyskał swój dawny blask. Niestety wyposażenia nie dało się już odtworzyć.
Historia powstania zamku w Bad Muskau
Najpierw, w 1815 roku założono park o powierzchni 700 hektarów, by wkomponować w niego Neues Schloss. Nowy Zamek, który miał być centrum kompleksu wzniesiono na fundamentach budynku z XVI wieku. Projekt zaś był tak ogromny, że prace trwały aż do 1844 i doprowadziły właściciela majątku do finansowej ruiny. Tym szalonym właścicielem był książę Hermann von Pückler-Muskau, któremu przyjrzymy się bliżej za chwilę, bo postać to barwna. Co najważniejsze, gdyby nie on, to nie byłoby tej niezwykłej atrakcji.
Ekscentryk z Bad Muskau
Hermann Ludwig Heinrich von Pückler-Muskau (1785–1871) – zafascynowany ogrodnictwem bogacz napisał nawet książkę „Andeutungen über Landschaftsgärtnerei” („Szkice o ogrodnictwie krajobrazowym”) wydaną w 1834 roku. Trzeba tutaj nadmienić, że w szczególności inspirowały go angielskie parki i ogrody.
Ponieważ lubimy drążyć temat, to znaleźliśmy informacje, że Hermann von Pückler jako dziecko przebywał w ośrodku wychowawczym dla „trudnych dzieci arystokratów”, gdzie w celach wychowawczych nakazano mu uprawianie niewielkiej działki. W efekcie właśnie to zaszczepiło u niego pasję ogrodniczą. Kiedyś to byli pedagodzy 😉
Najważniejsze, żeby nie przekręcili nazwiska
Oczywiście książę nie żył tylko roślinami i projektami ogrodów. Znany był także z zamiłowania do pięknych pań, podróży i hazardu. Zgodnie z modą epoki zdarzało mu się brać udział w pojedynkach. W efekcie czego przylgnęła do niego łatka ekscentryka, a o jego ekscesach pisała prasa. Oczywiście sprawiało mu to wielką radość.
Ciekawostka – książę-utracjusz poślubił Lucie von Hardenberg (Anna Lucie Christine Wilhelmine Freiin von Hardenberg-Reventlow, 1776-1854), dzięki czemu zyskał dopływ środków na realizację marzenia swojego życia. Wierność małżeńska była mu obca, a korespondencję z kochankami przechowywał w porządku alfabetycznym.
Pasją Lucie również stał się powstający gigantyczny park. Jednak roku 1823 rozwiedli się „taktycznie”, by Pückler mógł wyjechać do Anglii bez zobowiązań . Nadrzędnym celem podróży było „zdobycie” kolejnej żony, oczywiście ze znacznym posagiem. Jakoś przecież trzeba było pozyskać środki na realizację marzeń. Swoje podboje za granicą w latach 1826-1829 relacjonował byłej już żonie w listach, które zostały wydane w 4 tomach pod tytułem „Briefe eines Verstorbenen“ („Listy umarłego”, pierwsze wydanie 1830 dostępne w pdf). Choć było to wydanie anonimowe, to i tak przysporzyło Pücklerowi sławy i pieniędzy, a obu zawsze potrzebował.
Przeprowadzka do Branitz
Ponieważ tworzenie parku wymagało coraz większych nakładów, Pückler-Muskau zmuszony był w 1845 roku sprzedać pałac wraz parkiem i przenieść się wraz z Lucie do Branitz koło Cottbus.
![Zamek w Branitz.DE.Branitz-Cottbus// 20240626_172229-ink](https://szwendobyle.pl/wp-content/gallery/de-cottbus-branitz/20240626_172229-ink.jpeg)
Dalsze losy Bad Muskau
Nowym właścicielem Bad Muskau został książę Fryderyk Niderlandzki (Willem Frederik Karel, 1797-1881), a pracę u księcia znalazł uczeń Pücklera – architekt krajobrazu Eduard Petzold (ur. w 1815 w Königswalde, czyli obecnych Lubniewicach).
Po śmierci Fryderyka w 1881 posiadłość przeszła na jego córkę Marię, a ta sprzedała go hrabiemu von Arnim.
Co jeszcze do zobaczenia koło Neues Schloss
Tuż obok znajdziesz biały budynek – Stary Zamek, czyli Altes Schloss, który wypada dość skromnie na tle Nowego Zamku.
Do tego stajnie, oranżeria, czyli całe zaplecze wspierające wygodne życie właścicieli zamku.
Gdzie parkować w Bad Muskau
W mieście wyznaczono wiele parkingów. Nam udało się zaparkować na parkingu przy Postplatz. Parking oczywiście płatny i oczywiście tylko gotówką. Niemcy są dość często niereformowalni z tym kultem „Bargeld”.
Zwiedzanie Parku Mużakowskiego
Turyści mogą swobodnie przemieszczać się po Parku Mużakowskim (Muskauer Park). Wejście do parku bezpłatne.
Informację o aktualnych wystawach na zamku księcia i cenach biletów sprawdź na stronie zamku.
Po parku można poruszać się oczywiście także rowerem. Miłośnikom koni przypadną zapewne do gustu przejażdżki bryczką, a fanom kajakarstwa spływ po Nysie Łużyckiej.
Jeśli uda Ci się wejść na wieżę zamkową, to park można też podziwiać z góry. To kolejny powód, żeby tutaj wrócić, bo nam się nie udało.
Ciekawostka – przy zakładaniu parku posadzono 800.000 drzew.
Podsumowanie
Do Bad Muskau dotarliśmy dość późnym popołudniem, a przed nami była jeszcze droga do naszej kwatery niedaleko Lubniewic, więc szwendanie się po całym Parku Mużakowskim (Muskauer Park) musieliśmy zostawić na inną okazję. Jednak 560 hektarów, to już nie byle co. Wrażeń i tak było dużo, a miejsce na żywo okazało się jeszcze piękniejsze niż na zdjęciach.
Przyroda i architektura – coś w sam raz dla szwendobyli. Następnym razem chętnie zobaczymy, jak udało się zaaranżować wnętrza.