Monastyr Baczkowski Zaśnięcia Matki Bożej w Baczkowie (Бачковски манастир „Успение Богородично“) to ponad 1000 lat historii. Każdego roku drugi co do wielkości monastyr w Bułgarii odwiedzają pielgrzymi, którzy poszukują przeżyć duchowych. Wartość kulturową monastyru dostrzegło także UNESCO w 1984 roku, co sprawiło, że monastyr przyciąga turystów z całego świata. Wyjątkowość monastyru polega na tym, że łączy w sobie elementy tradycji gruzińskiej, bizantyjskiej i bułgarskiej, a wszystko zaczęło się w XI wieku. Zapowiada się ciekawie? Czytaj więc dalej.
Monastyr Baczkowski – jak to się zaczęło
Według przekazów był rok 1083, gdy pojawili się Gruzini (według innych źródeł byli Ormianami), którzy założyli klasztor. Za oficjalnych założycieli uchodzą Grigorij i Abasij Bakuriani (w zapisie bułgarskim: Григорий i Абасий Бакуриани). W wielu źródłach pada także wersja nazwiska Pakuriani / Pakurianos / Pakurianidze (gr. Παχουράνος, gruz. ბაკურიანის-ძე). Różnice wynikają z tradycji greckiej, bizantyjskiej i bułgarskiej.
Bracia Bakurian i przywileje
Dwaj panowie Bakurian byli braćmi, którzy stracili rodziców we wczesnym dzieciństwie. Wiadomo, że obaj wiernie służyli cesarstwu bizantyjskiemu. Podaje się, że Grigorij jako działacz polityczny i dowódca wojskowy cieszył się względami samego cesarza Aleksego I Komnena. Można się nawet spotkać z opinią, że był „przyjacielem cesarza”. I właśnie w imieniu władcy zarządzał okolicą, w której później wzniesiono monastyr. Dzięki znakomitym relacjom z władcą Grigorij uzyskał sporo przywilejów dla monastyru – aż kilkadziesiąt dekretów cesarskich wspierało i chroniło monastyr, który początkowo zwał się Petricjoni. Petricz to grecka nazwa miejscowości, gdzie powstał.
Dzięki opiece ze strony władcy monastyr był niezależny nie tylko od władzy świeckiej, ale także od metropolity pobliskiego miasta Filipolis (dzisiejsze Płowdiw) oraz nie musiał płacić podatków. Warto podkreślić, że niezależność monastyru udało się utrzymać aż do 1363 roku.
Abasij, jako zamożny człowiek, wspierał brata finansowo przy budowie monastyru. Jednak śmierć nie pozwoliła, by ujrzał finał prac.
Los dla Grigorija też nie był łaskawy – 3 lata po powstaniu monastyru zginął w walce z Pieczyngami pod Filipolis (dziś Płowdiw), a ciała Grigorija nigdy nie odnaleziono. Jedynie doczesne szczątki jego brata Abasija złożono w klasztornym ossuarium.
Dzięki Griogorijowi monastyr Baczkowski posiadał ogromny majątek ziemski, co pozwalało mu się samodzielnie utrzymywać. Zyski dla monastyru przynosiła także hodowla zwierząt – podobno samych koni hodowano ponad 100. Dobrze prowadzone gospodarstwo pozwoliło z czasem zbudować również 3 domy dla pielgrzymów.
Rozwój monastyru
Zgodnie z założeniami monastyr miało zamieszkiwać 50 mnichów oraz opat, co stawiało monastyr w czołówce największych klasztorów na terenie Bizancjum. Warto tutaj zaznaczyć, że tylko dwa monastyry w samym Konstantynopolu były większe.
Pierwszym opatem został Grigorij Wanski, który także kierował budową. Większość mnichów początkowo z pochodziła ze wschodnich regionów Bizancjum (głównie z Gruzji). Statut monastyru – podpisany przez Grigorija Bakuriani wraz z patriarchą Jerozolimy Eufemiuszem – zabraniał przyjmowania Greków.
W XIV wieku monastyr przechodził kilkukrotnie spod władzy bizantyjskiej we władanie cara Bułgarii i odwrotnie. Za czasów bułgarskich władców cieszył się także wparciem rządzących, szczególnie hojny okazał się car Iwan Aleksander (panował w latach 1331-1371).
Również zawitali tutaj rycerze – uczestnicy wypraw krzyżowych, a opata hojnie obdarował sam cesarz Fryderyk Barbarossa.
Gdy Bałkany zostały zajęte przez wojska imperium osmańskiego (1393), skończył się podatkowy raj i ograniczono przywileje. Dopiero w XVI wieku przepisy poluzował Sulejman I, dzięki czemu mnichom udało się zebrać środki niezbędny remont monastyru. Kolejna poważna przebudowa miała miejsce w XVII wieku.
Monastyr Baczkowski od XVII wieku
Jak pamiętasz, Grigorij Bakurian uzyskał dla monastyru niezależność i kategorycznie nie chciał, by mnichami byli Grecy. W XVII wieku to jednak Konstantynopol mianował opatów i wybierano na to stanowisko głównie Greków. Znacząco wzrosła także liczba mnichów pochodzących z Grecji.
W XIX wieku trwał ostry spór na linii bułgarsko-greckiej o kierowanie monastyrem Baczkowskim, a pod koniec XIX wieku większość Greków opuściła monastyr, wywożąc, a raczej kradnąc, kosztowności i księgi, w tym najstarsze egzemplarze statutu monastyru. Skarby trafiły na wyspę Hios.
Od 1894 roku monastyr podlega kościołowi bułgarskiemu. Jednocześnie rosnąca popularność monastyru jako miejsca pielgrzymkowego sprawiła, że trzeba było wybudować drugi dziedziniec. Warto wspomnieć, że w 1836 roku wniesiono jeszcze kościół św. Mikołaja.
Zwiedzanie monastyru Baczkowskiego
Przed monastyrem wyznaczono dużo płatnych miejsc do parkowania. Przy drodze do bramy kwitnie handel, znajdziesz wiele straganów m.in. z miodami. Coś ciepłego na ząb też da się zjeść.
Na teren monastyru można wejść od 7 rano, a bramy zamykane latem o 20, a w zimie o 19.
Można śmiało zwiedzać monastyr, a miejsca niedostępne dla turystów są w wyraźny sposób oznaczone czerwonym sznurem. Może i Ty trafisz na urocze koty, które już na pierwszy rzut oka czują się znakomicie w świętym miejscu.
Pierwszy dziedziniec
Dzięki temu, że w obrębie murów znajduje się sporo roślin, a okazałe drzewa rzucają cień, jest tu przyjemnie w czasie upału. Kaktusy też czują się tutaj dobrze.
Gdy już mowa o upale – pamiętaj o obowiązujących zasadach: monastyr to nie plaża. Choć za ludźmi w krótkich spodenkach nikt nie ganiał z miotłą, to wypada się zachować z klasą i odpowiednio ubrać.
Dziedziniec nie przytłacza dzięki białym ścianom, galeryjkom, arkadom. Robi wrażenie przyjaznego miejsca do życia.
Najważniejszym miejscem dla pielgrzymów jest cerkiew Sveta Bogorodica (Света Богородица) z 1604 roku. Freski przykuwają uwagę także turystów, którzy odkrywają bogactwo wystroju prawosławnej świątyni. Co jest na freskach? Zostawimy Cię w niepewności, żebyś mógł sam/a odkryć to, co chcieli przekazać artyści.
Czym byłaby ważna świątynia prawosławna bez ikony. Wierni przybywają do Baczkowa, by pokłonić się ikonie, która przedstawię Marię z Dzieciątkiem, a legenda głosi, że to dzieło samego św. Łukasza. Szczególnie 15 sierpnia (Wniebowstąpienie) ściągają tłumy wiernych do Baczkowa.
Na pierwszym dziedzińcu pielgrzymi napełniają butelki wodą, która z pewnością dla wierzących ma szczególną moc.
Drugi dziedziniec
Na drugim dziedzińcu wyrosła cerkiew świętego Mikołaja (Sveti Nikola, Свети Никола). Tutaj przez dłuższą chwilą byliśmy sami, bo to jednak cerkiew na pierwszym dziedzińcu w sobie moc, która przyciąga wiernych.
W tej cerkwi można zamówić chrzciny, a stawka za usługę wywieszona jest na drzwiach. I wszystko jasne.
Jak trafić do monastyru Baczkowskiego
Monastyr Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny znajduje się kawałek za wsią Baczkowo. Tylko 10 kilometrów dzieli monastyr od twierdzy Asena (polecamy), a do Płowdiw stąd jest zaledwie ok. 30 kilometrów. Droga do monastyru jest dość wąska, a po prawej stronie skały – napięcie rośnie.
Podsumowanie
Numerem jeden wśród monastyrów w Bułgarii bez wątpienia jest monastyr Rylski, który zachwyca architekturą, ale odrobinę onieśmielą sztywnością, a dzikie tłumy bywają męczące. Monastyr Baczkowski jest bardziej kameralny, na parkingu nie wylewały się tłumy z potężnych autokarów (może dobrze trafiliśmy), a mnisi wydają się być bliżej ludzi i współczesności. Jak się nie uśmiechnąć widząc mnicha wpadającego po kawkę do budki gastronomicznej przy drodze do monastyru.