Malta to oczywiście wspaniałe zabytki, świadkowie burzliwej historii malutkiej wyspy. Malta to także przepiękne klify, punkty widokowe, ciekawe formacje skalne i wiosenne łąki skąpane w żółtych kwiatach.
Podrzucamy pomysł na wycieczkę – dystans 9 kilometrów – od malowniczej, zabytkowej Red Tower do komercyjnej atrakcji zwanej Popeye Village. Nie potrzeba wynajmować samochodu – można dogodnie dotrzeć do początku trasy autobusem i również autobusem wrócić z Popeye Village. Lubisz piesze wycieczki? Sprawdź, czy tafka wycieczka by Ci pasowała.
Red Tower – wieża św. Agaty
Malta przez wieki stanowiła łakomy kąsek z powodu swojego strategicznego położenia na morskim szlaku z Europy do Afryki. Czy wiesz, że stąd do wybrzeży Afryki w linii prostej jest nieco ponad 300 km?
By chronić życie mieszkańców Malty, trzeba było zainwestować w sprawny system wczesnego ostrzegania przed zagrożeniem. Dookoła wyspy wzniesiono wieże, dzięki którym obserwowano przybrzeżne wody. Niestety nie wszystkie dotrwały do dziś. Wśród wież wyróżnia się czerwona wieża (Red Tower, St Agatha’s Tower) niedaleko miasteczka il-Mellieħa. I właśnie tutaj zaczniemy naszą wycieczkę.
Red Tower – historia
Red Tower, jak i kilka innych tego typu obiektów, zbudowano na polecenie zakonu joannitów w 1649 roku, gdy na czele zakonu stał wielki mistrz Giovanni Paolo Lascaris di Ventimiglia e Castellar (1560-1657). Za przygotowanie projektu wieży, a także za nadzór nad jej budową wojskowy architekt Antonio Garsin zarobił 110 skudów.
Wieżę wyposażono w m.in. zbiornik na wodę, a zgromadzone zapasy żywności mogły załodze wystarczyć nawet na 40 dni.
La Torre Rossa na co dzień obsługiwała załoga licząca 4 żołnierzy, ale w chwilach zagrożenia mogła pomieścić 50 obrońców.
Z tarasu wieży widać m.in. zatokę Mellieħa, Gozo, a także Comino i wieżę St. Mary’s z 1622. Pełny opis tego, co można dostrzec ze szczytu wieży dostaniesz w kasie.
Zalaminowane informacje dostępne w kilku wersjach językowych. Znajdziesz w nich także informacje przyrodnicze okolicy.
Wiesz, czym jest garig (garigue, garrigue)? To niska roślinność typowa dla klimatu śródziemnomorskiego, porastająca skalne podłoże. W ciepły dzień tymianek pięknie pachnie.
Malta – przyjemny trekking
Od Red Tower idziemy cały czas prosto szeroką, pustą drogą. Samochody parkują na miejscach wyznaczonych obok wieży św. Agaty.
Najbardziej spektakularny widok przyciąga wzrok po lewej stronie drogi. Wprawdzie zatoka wg map nie ma nazwy, ale jej kamienisty brzeg nazywa się Rdum il-Qammieħ Coast. Później tam dojdziemy 😉
Dochodzimy do końca drogi, do radaru i tablicy zakazującej dalszego spaceru.
Cofamy się więc od radaru i zrujnowanych zabudowań, a z głównej drogi skręcamy w lewo (radar mamy za plecami, a Red Tower przed nami). Pokryta kamykami ścieżka biegnie lekko w dół (można tym szlakiem kontynuować wycieczkę do White Tower).
My jednak proponujemy szlak mniej popularny, ale także bardzo widokowy i urozmaicony.
Kilka minut idziemy w dół, by znów skręcić w lewo między wysokimi skałami. Miejsce przypomina bramę, a ścieżka prowadzi przez skalne rumowisko – z pewnością go nie przeoczysz.
Na tym trasy odcinku na cyplu, od skrętu z głównej ścieżki aż do skrzyżowania dróg w rejonie oczyszczalni ścieków minęliśmy tylko jednego turystę. Uwielbiamy to uczucie, gdy czujemy się jak odkrywcy.
Cisza i spokój. Słońce, wiatr i połacie żółtych kwiatów.
Trasa prowadzi czasem lekko pod górę, czasem w dół.
Po jakim czasie prowadzi w dół, na plażę Rdum il-Qammieħ.
Plaża i zatoka
Krajobraz momentami księżycowy. Miejscami potężne głazy. Trzeba ostrożnie stawiać stopy – zdecydowanie odradzamy spacer w klapkach lub sandałkach.
I znowu wspinamy się na górę. Jesteśmy sporo poniżej drogi, którą szliśmy od wieży do punktu z radarem. Po chwili znowu zobaczymy zatokę z wysokości.
Na rozwidleniu ścieżek (koło budynku, który wygląda jak betonowy bunkier – będzie po Twojej prawej), trzymamy się drogi, która odbija w prawo i prowadzi lekko w dół. Na skrzyżowaniu odbijamy w prawo, w stronę oczyszczalni – duże zabudowania rozpoznasz z daleka.
Czerwona ścieżka
Gdy już zobaczysz oczyszczalnię (oznaczenie na mapach Google: Cumnija Sewage), to zauważysz także czerwoną ścieżkę wydeptaną koło niej. Po prawej stronie oczyszczalni przepiękna łąka.
Do botaników nam daleko, ale z pomocą wszechwiedzącego wujka G śmiemy przypuszczać, że ta roślina to malephora crocea (red ice plant), znana także jako miedziany mesemb.
Wdrapujemy się powoli pod górę podążając czerwoną ścieżką. W pewnym momencie znaleźliśmy znak drogowy.
Jeśli od razu skierujesz się w lewo, to prosto dojdziesz do Popeye Village.
My jednak proponujemy wdrapać się jeszcze wyżej, iść prosto wydeptaną ścieżką obok Mellieħa Peak w kierunku cypla Ras in-Niexfa, z którego rozciąga się malowniczy widok na dwie zatoki.
Idąc dalej w kierunku Popeye Village będziesz mieć po prawej stronie zatokę Anchor Bay.
Popeye Village
Koło wejścia do wioski szpinakożernego marynarza znajdziesz całkiem przyjemną knajpkę. W ofercie oczywiście dania ze szpinakiem – skusiliśmy na pizzę.
Jeśli chodzi o Popeye Village to do środka nie weszliśmy – hałas dobiegający z dołu skutecznie nas odstraszył, a i chyba aż takimi fanami Popeye’a nie jesteśmy. Zadowoliliśmy się rzutem oka na filmową wioskę przez ogrodzenie. Wiemy, że rodziny z dziećmi chwalą tę atrakcję.
Przy parkingu obok restauracji znajduje się też przystanek autobusowy o wszystko mówiącej nazwie Popeye.
Zobacz przegląd widoków z trasy
Jak dojechać
Wycieczkę rozpoczęliśmy na przystanku Qammieh, za miasteczkiem Il-Mellieħa w kierunku terminala promowego Ċirkewwa (promy na Gozo). Rozkład jazdy najszybciej sprawdzisz w dostępnej na telefon aplikacji Tallinja App (nasze swojskie jakdojade wygodniejsze) lub na stronie Malta Public Transport.
Wieżę widać z oddali. Gdy wysiądziesz na przystanku, nogi same Cię poniosą stromym podejściem w stronę wieży. Reszta wycieczki już zgodnie z opisem podanym w tekście powyżej.
Podsumowanie
Wycieczka nie jest szczególnie męcząca. Dla osób, które regularnie wędrują, to przyjemny, urozmaicony spacer. Trochę historii i architektury, sporo przepięknych widoków i na koniec, dla zainteresowanych, porcja rozrywki i coś na ząb.