Gozo – mniejsza i spokojniejsza siostra Malty także ma swoją stolicę. Możesz spotkać się z nazwą Victoria lub Rabat. Nazwę Victoria wprowadzili, jak zapewne się domyślasz, Brytyjczycy na cześć swojej królowej. Oficjalna nazwa brzmi teraz Rabat Ghawdex, ale nazwa Victoria – nadana miastu w roku 1887 z okazji 50-lecia panowania królowej Wiktorii – nadal jest na co dzień używana.
Zabytkiem, który obowiązkowo odwiedzają turyści jest Cytadela (Iċ-Ċittadella). Za jej murami mieszkańcy Gozo szukali schronienia przed m.in. piratami. Był taki mroczny czas w dziejach Gozo, że i każdej nocy chronili się za jej murami.
Gozo – historia Cytadeli
Wzgórze, na którym stoi Cytadela, zasiedlone było już w epoce brązu. Teren był zamieszkany także w epoce Fenicjan, a dalszą rozbudowę i zabudowę prowadzono w czasach rzymskich.
W średniowieczu za murami cytadeli, zwanej wówczas także Gran Castello, zrobiło się na tyle ciasno, że zaczęto osiedlać się również poniżej wzgórza. Tak powstało przedmieście, czyli po arabsku rabat.
W XV wieku mury wzmocniono, bo zagrożenie ze strony piratów utrudniało życie mieszkańcom Gozo.
Gozo przez lata było atakowane, ale chyba jako największą tragedię dla populacji należy uznać atak w lipcu 1551. Kilka tysięcy ludzi (5 – 6 tysięcy) zostało porwanych w turecką niewolę. Puszczono wolno jedynie zakonnika i 40 starców. Tylko 300 mieszkańcom udało się skryć przed agresorami.
Stopniowo odbudowano zniszczoną twierdzę, a od 1599 rozpoczęto rozbudowę i przebudowę cytadeli – prace objęły głównie wejście oraz południowe mury, co przeobraziło dotychczasowy zamek w fortecę. Ostatecznie prace zakończono w 1622 roku.
Aż do 15 kwietnia 1637 obowiązywał przepis, że od zmierzchu do świtu mieszkańcy Gozo muszą przebywać na terenie Cytadeli.
Zwiedzanie cytadeli na Gozo
Po wejściu przez bramę cytadeli (Iċ-Ċittadella) zobaczysz barokową katedrę pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (The Cathedral of the Assumption of the Blessed Virgin Mary into Heaven).
Barokowy kościół projektu maltańskiego architekta i rzeźbiarza Lorenzo Gafà (1638-1703) wzniesiono na przełomie XVII i XVIII wieku.
Wiadomo jednak, że Fenicjanie czcili tutaj boginię płodności Astarte, a Rzymianie Junonę.
Niestety nie udało nam się zajrzeć do wnętrza świątyni, bo zarówno podczas pierwszej, jak i drugiej wizyty w Rabacie dotarliśmy do kasy ok. godzinę przez zamknięciem obiektów, które obejmował bilet. Chwila wahania, ale zwiedzanie na biegu, po łebkach to nie w naszym stylu. Wrócimy kiedyś jeszcze na Gozo i spędzimy na wyspie 2-3 pełnie dni i wtedy na spokojnie zajrzymy do wszystkich zakamarków cytadeli, no i oczywiście odwiedzimy plaże i miasteczka.
W ramach biletu na terenie cytadeli można zwiedzić:
- Katedrę i muzeum katedralne,
- Muzeum Archeologiczne (Gozo Museum of Archaeology),
- Muzeum Sztuki Ludowej (Folklore Museum),
- Muzeum Historii Naturalnej (Gozo Nature Museum),
- Stare Więzienie (Old Prison).
Cytadela – spacer po murach
Postanowiliśmy po prostu poszwendać się po murach, po terenie cytadeli. Część budynków dobrze utrzymana, a część to już tylko ruina, ale trwają prace, by uratować to, co się jeszcze da.
Wieża zegarowa
Zwiedzając cytadelę nie można przeoczyć wieży zegarowej, bo nawet przechodzi się przez nią, skąd dobrze widać katedrę z wysokości.
Wieżę zegarową zbudowano w 1639 roku, a pierwotnie tarcza zegarowa widoczna była tylko od strony katedry. Dopiero w 1739 roku dodano tarczę zegara widoczną od strony Rabatu.
Żydowski kwartał na Gozo
Na północ od katedry biegnie uliczka Triq il-Fossa, która w średniowieczu przebiegała przez żydowski kwartał (Żydzi tutaj jednak nie musieli mieszkać w wyznaczonych w dzielnicach). Zobowiązani byli jednakże do płacenia specjalnego podatku. W zamian za to mieli właściwie monopol na usługi aptekarskie i farbiarskie. Odgórnym nakazem wydanym w 1492 przez aragońskie władze (tzw. Edykt z Alhambry) musieli opuścić Gozo. Powrócić mogli dopiero na przełomie XVIII/XIX, gdy władzę przejęli Brytyjczycy.
Panorama Gozo z cytadeli
Widoki z murów cytadeli zachwycają. Widać nie tylko samo samą cytadelę z innej perspektywy, ale prawie całe Gozo. Malownicze wzgórza, porozrzucane miejscowości, kopuły kościołów. W oddali można dostrzec także Maltę.
Nas najbardziej zauroczyły zielone zbocza, które przypominają azjatyckie terasy pól ryżowych. Soczysta zieleń wręcz nas zahipnotyzowała.
Rabat – Cytadela
Cytadela wznosi się nad miastem, nogi same Cię tam zaprowadzą. Ulica It-Telgħa tal-Belt do bramy cytadeli wiedzie lekko pod górę, a po jej dwóch stronach urocze domy.
Rabat – centrum miasta
Serce miasta bije przy dwóch placach – Pjazza i-Indipendenza oraz Pjazza san Ġorġ.
Za bazyliką św. Jerzego (Il-Knisja Parrokkjali u Bażilika u Kolleġġjata Lateranensi In Urbe ta’ San Ġorġ) przy Pjazza san Ġorġ można się poszwendać wąskimi uliczkami i zobaczyć, jaką popularnością cieszy się tutaj postać św. Jerzego.
Istniejąca dzisiaj Bazylika pochodzi z lat 70. XVII wieku. Budowę nowej świątyni na miejscu starego kościoła zlecił sam wielki mistrz Alof de Wignacourt jeszcze w roku 1603. Jednak dopiero w 1670, po wyrażeniu zgody przez papieża Klemens X, rozpoczęto budowę.
Popołudnie w Rabacie
Wizytę w Rabacie można połączyć z poranną wycieczką na Comino lub z proponowaną przez nas wycieczką południowym brzegiem Gozo. Idąc od dworca autobusowego w stronę cytadeli, znajdziesz sporo miejsc oferujących pastizzi, by na szybko zaspokoić głód.
Szwendając się po mieście znajdziesz też wiele knajpek i kawiarenek, by się zrelaksować po zwiedzaniu cytadeli. Kawiarenkę znajdziesz też na terenie cytadeli, obok wieży zegarowej.
Jak dojechać do Rabatu
Z terminala promowego bez problemu dostaniesz się do Rabatu (przystanek końcowy to Victoria Bus Terminus) autobusami linii 301 i 323. Przystanek autobusowy w porcie znajdziesz bez problemu przed budynkiem terminala promowego (skieruj się w prawo). Obowiązuje ten sam bilet, z którego korzystasz na Malcie. Rozkład jazdy można sprawdzić w Tallinja App (nasze swojskie jakdojade wygodniejsze) lub na stronie Malta Public Transport.
Podsumowanie
Tak się złożyło, że na zwiedzanie Rabatu podczas każdej wizyty na Gozo zostawało nam już niewiele czasu. Za pierwszym razem dotarliśmy do stolicy Gozo po uroczej wycieczce wzdłuż południowego brzegu wyspy. Za drugim razem wpadliśmy do Rabatu po szwendaniu się po Comino.
Choć spędziliśmy w Rabacie niewiele czasu, to musimy przyznać, że klimat miasta bardzo przypadł nam do gustu i bardzo chętnie tu wrócimy. Miło będzie kiedyś będzie zrobić sobie bazę wypadową w Rabacie – Victorii, by poświęcić wyspie więcej czasu, na co z pewnością zasługuje.