Spacer na Pancíř (1214 m n.p.m.) to idealna trasa dla rodzin z dziećmi. Czerwony szlak jest banalny i przyjemny, a jednocześnie daje szansę na podziwianie krajobrazów Szumawy z wysokości. Trasa wiedzie szerokim duktem przez las, a przewyższenia niewielkie. Do schroniska (Horská chata Pancíř) można dostać się również z wózkiem. Wystarczy wybrać asfaltową drogę, która także doprowadzi Cię do chaty. Trzecia opcja to wyciąg krzesełkowy. Widać więc, że Pancíř to góra dostępna na kilka sposobów, nawet dla tych, którym spacer pod górę mógłby sprawiać trudność.
Pancíř i fotogeniczne okno
Moda na pamiątkowe zdjęcia dotarła także na Pancíř. Niby nic takiego – banalny pomysł, by postawić przed schroniskiem stare drzwi. Świetna zabawa, a do tego jednoczy turystów w różnym wieku. Nagle wszyscy potrafią się dogadać.
Pancíř – wieża widokowa
Pancíř (niem. Panzer) już w XIX wieku cieszył się zainteresowaniem turystów. Pierwszą drewnianą wieżę widokową wybudowano już w latach 80. XIX wieku. Popularność tego szczytu, z którego rozpościera się widok na malowniczą okolicę, sprawiła że w 1923 oddano do użytku schronisko.
Integralną część schroniska stanowi wieża widokowa licząca 18 metrów wysokości. Bardzo oryginalne rozwiązanie.
Większość okien można otworzyć, więc nie ma problemu z robieniem zdjęć.
Dzięki temu, że na wieży byliśmy pierwsi, mieliśmy ten komfort, że nie trzeba było czekać na dostęp do okienek.
Przy dobrej widoczności widać Alpy. Powyżej okienek umieszczono tabliczki informacyjne, które pozwalają lepiej zorientować się w układzie okolicznych szczytów.
Wejście na wieżę płatne. Bramka na monety po lewej stronie od drzwi wejściowych. Za bramką także toalety.
Jak to w schronisku, działa też bufet. W ciepłych miesiącach lokal przyciąga rzesze turystów już od 9 rano, bo z tarasu rozciąga się znakomity widok na okoliczne wzgórza Szumawy. A gdybyście planowali tu przenocować, to najlepiej aktualną ofertę sprawdzić na oficjalnej stronie Chaty Pancíř.
Gdzie zaparkować
Najwygodniej zaparkować na dużym, płatnym parkingu obok hotelu Karl na przełęczy Špičácké sedlo przy drodze nr 190 (w 2025 koszt 150 koron za cały dzień).
Tutaj rozpoczyna się także szlak do Czarnego jeziora (Černé jezero). Czerwony szlak na Pancíř znajdziesz po drugiej stronie drogi nr 190 (parking wtedy będziesz mieć za plecami), od razu zauważysz tabliczki informacyjne. Nie można się zgubić.
Jeśli nocujesz w miasteczku Železná Ruda, to do parkingu, który na nasze potrzeby nazwaliśmy początkiem szlaku, bez problemu dotrzesz także pieszo (ok. 4,5 km drogą). Tutaj też na przystanku Špičácké sedlo zatrzymuje się autobus 430962 (kursuje tylko w dni robocze).
Opis szlaku
Czerwony szlak: najpierw idziesz asfaltową drogą, a po krótkiej chwili szlak odbija w las na wysokości hotelu Hrnčíř. Do przejścia ok. 2,5 km. Alternatywnie, zamiast skierować się szlakiem w las, możesz iść drogą dalej prosto, minąć kolejne hotele i skręcić na najbliższym skrzyżowaniu w asfaltową drogę pod górę.
Czerwony szlak cały czas prowadzi lekko w górę. Ścieżka szeroka, bezpieczna. Prawdziwy relaks wśród drzew i śpiewających ptaków. Jeśli trafisz tu tak wcześnie jak my, z pewnością docenisz urok tego spaceru. W drodze powrotnej ruch na ścieżce był nadal niewielki, co nas bardzo cieszyło.
Podsumowanie
Na Pancíř wybraliśmy w ostatnim dniu szwendania się po Szumawie. Do schroniska dotarliśmy ok. 8:40, więc jeszcze musieliśmy poczekać, by wejść na wieżę. Schronisko otwiera bufet i dostęp do bramek dopiero o 9:00. Mieliśmy za to dużo czasu, by zrobić sobie z naszą cudowną ekipą serię pokręconych zdjęć w drzwiach. Na szczęście pojawili się inni turyści, którzy także lubią wcześnie wstawać, więc dzięki nim mamy jeszcze zdjęcia grupowe w różnych konfiguracjach. Oczywiście zrewanżowaliśmy się i oni także mają zacną kolekcję fotek z pagórami Szumawy w tle. Po porannym spacerze wybraliśmy na zamek Kašperk, który zostawiliśmy sobie na swoisty deser.